Pyszny deser z kaszy manny, do którego wykorzystałam domową konfiturę z leśnych malin. Mąż przywiózł mi słoiczek tego aromatycznego cuda od znajomych. Przejechały ponad trzysta kilometrów i bardzo szkoda było mi otwierać słoiczek, ale pomyślałam, że będą idealnym dodatkiem do tego zimowego deseru. I nie pomyliłam się :)
Deser z kaszy manny
Składniki: 5 łyżek
kaszy manny 1,5 szklanki
mleka 5 łyżek
syropu malinowego 100 ml
konfitury z leśnych malin łyżeczka
cukru z prawdziwą wanilią - wykorzystałam
domowy bita
śmietana w sprayu – niestety, zapomniałam kupić świeżej kremówki do ubicia pestki
granatu do posypania
Wykonanie: Szklankę
mleka zagotowałam w rondelku, w pozostałym mleku wymieszałam kaszę i wlałam ją
na wrzątek. Dodałam cukier waniliowy i syrop malinowy. Gotowałam na wolnym
ogniu przez kilka minut bez przerwy mieszając, do momentu, aż mleko się
wchłonęło i masa mocno zgęstniała. Dodałam
konfiturę i wymieszałam – jeśli kasza jest za mało słodka, można ją teraz
dosłodzić. Całość zmiksowałam blenderem. Masę nałożyłam do szerokich szklanek i
odstawiłam do wystudzenia. Przed
podaniem przybrałam śmietaną w sprayu i posypałam pestkami granatu.
Ja się wczoraj zajadałam kaszą manną. Twoja wygląda świetnie - dodatek malin musiał sprawić, że smakowała wyjątkowo :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, maliny uszlachetniają każdy deser :)
Usuń