Kto by się spodziewał, że niepozorny burak kryje w sobie tyle wartości? Między innymi witamina C, B1, wapń, potas, magnez, sód, a nawet rubid i cez. Taki skład chemiczny sprawia, że to warzywo ma nieoceniony wpływ na ludzki organizm. Buraki pomagają przy złej przemianie materii, nadciśnieniu, odkwaszają organizm, uodparniają i wspomagają zwalczanie przeziębień, a także wykazują działanie przeciwrakowe.
Czerwony barszcz stanowi cudowne panaceum na wszelkiego rodzaju zgagi i "pieczenie w dołku". Oczywiście musi to być barszcz bez octu, najlepiej kiszony, ale ponieważ ja za kiszonym specjalnie nie przepadam (jadłam raz, był okropny, przez co się zraziłam), więc robię barszczyk ze świeżych buraczków.
Raz na jakiś czas kupuję większą ilość buraków, gotuję je w szybkowarze, studzę obieram, ścieram na tarce z dużymi oczkami, pakuję porcje w torebki strunowe i chowam do zamrażarki. Jedno wielkie brudzenie w kuchni, ale mam surowiec nie na jeden, ale na co najmniej kilka pysznych barszczyków :)
Polecam przepis na barszcz z takiej właśnie mrożonej porcji :)
Czerwony barszcz z mięsnym tortellini |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przy komentarzu zostaw swoje imię, w odpowiedzi łatwiej będzie mi się do Ciebie zwracać :)
Podziel się fotką dania przygotowanego według mojego przepisu na adres e-mail edyta2204@gmail.com, a z przyjemnością zamieszczę ją w albumie na fb :)