Zupa z kurczaka z makaronem nitki - przepis z kuchni węgierskiej
Kolejna potrawa z wykorzystaniem Makaronu Międzybrodzkiego, tym razem postanowiłam spróbować cienkich nitek. Nitki są długie i rzeczywiście bardzo cieniutkie, musiałam je odcedzać na bardzo gęstym sicie. Ugotowane zgodnie z przepisem na opakowaniu pozostały jędrne i bardzo pasowały do mojej zupki.
Przepis zaczerpnęłam z książki "Kuchnia węgierska", którą zdobyłam w konkursie SŁODKIE URODZINOWE PICHCENIE za przepis kruche lawendowe motylki (dzięki Madziu J).
Makaron Międzybrodzki - nitki cienkie:
Skład makaronu: mąka makaronowa pszenna, mąka semolina z pszenicy durum, świeże jaja 19,35% (4 szt/kg), woda.
SKŁADNIKI:
2 ćwiartki
kurczaka – 75 dag
7 szklanek
wody
kilka ziaren
pieprzu
sól
1 ząbek
czosnku
1/2 łyżeczki
mielonego imbiru
3 marchewki
1 pietruszka
1 nieduża
cebula
kawałek
bulwy selera
1 pomidor
15 dag
zielonego groszku – u mnie mrożony
15 dag
pieczarek
natka
pietruszki do posypania
12 dag
makaronu cienkie nitki
WYKONANIE:
Mięso
opłukałam, zdjęłam skórę (nie jest to konieczne), umieściłam w rondlu i zalałam
zimną wodą. Doprowadziłam do wrzenia, zdjęłam pianę, dodałam pieprz ziarnisty,
obrany ząbek czosnku, imbir i sól do smaku. Gotowałam na wolniutkim ogniu (tak
jak rosół).
Marchew,
pietruszkę i selera obrałam, umyłam. Cebulę obrałam tylko z najbrzydszej łuski,
resztę łusek zostawiłam, i dokładnie ją opłukałam. Pomidora opłukałam,
pokroiłam na ćwiartki.
Warzywa
dodałam do kurczaka. Gotowałam nadal na małym ogniu do miękkości warzyw i
mięsa.
W
międzyczasie ugotowałam makaron według przepisu na opakowaniu.
Pieczarki
oczyściłam, opłukałam, pokroiłam w plasterki.
Z rondla
odlałam do drugiego garnka część rosołu, przecedzając go przez sitko, wsypałam
zamrożony groszek, a kiedy płyn odzyskał temperaturę, dodałam pieczarki.
Gotowałam kilka minut.
Z pierwszego
rondla wyjęłam mięso i marchewkę, płyn zlałam przecedzając przez sitko, do
garnka z groszkiem i pieczarkami.
Na talerzach
ułożyłam makaron, pokrojoną marchewkę i kawałki mięsa. Zalałam gorącym rosołem.
Zupę podałam
posypaną natką pietruszki.
Bardzo polecam ten przepis. Zupa z powodzeniem zastąpi oba dania, jest syta i co najważniejsze - pyszna. Mąż był nią zachwycony :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przy komentarzu zostaw swoje imię, w odpowiedzi łatwiej będzie mi się do Ciebie zwracać :)
Podziel się fotką dania przygotowanego według mojego przepisu na adres e-mail edyta2204@gmail.com, a z przyjemnością zamieszczę ją w albumie na fb :)