piątek, 10 maja 2013

Pierogi na słodko z jabłkiem i cynamonem

Czasami zdarza się, że nie utrafię z ilością farszu i zostaje mi troszkę ciasta. Nie stanowi to żadnego problemu - ścieram na tarce jabłko, których w domu nigdy nie brakuje, posypuję cynamonem i cukrem, i mam wspaniały farsz do słodkich pierogów. A czasem, robiąc pierogi na przykład z mięsem specjalnie przygotowuję więcej ciasta, bo mam ogromną chęć na takie z jabłkami :)


Pierogi z jabłkiem i cynamonem


Składniki:


CIASTO:
2 szklanki mąki + do podsypania
szczypta soli
około 2/3 szklanki letniej wody


FARSZ:
2 jabłka
cynamon
cukier – jeśli jabłka nie są wystarczająco słodkie


DODATKOWO:
do gotowania pierogów: sól i łyżka oleju
do podania: śmietana kwaśna z cukrem
albo bita śmietana
opcjonalnie wiórki kokosowe do posypania


Pierogi z jabłkiem i cynamonem


Wykonanie:


CIASTO:

mąkę przesiałam do miski, dodałam szczyptę soli i wodę, wymieszałam łyżką, a następnie na stolnicy wyrobiłam dłońmi gładkie ciasto. Przykryłam je odwróconą do góry dnem miską i pozostawiłam na 20 minut, żeby odpoczęło.


FARSZ:

jabłka umyłam, obrałam, usunęłam gniazda nasienne i starłam na tarce z dużymi oczkami. Wymieszałam je z cynamonem i niewielką ilością cukru. Moje jabłka były lekko zwiędnięte, więc od razu dosypałam do nich cukier, ale przy mocno soczystych jabłkach proponuję dodawać po szczypcie cukru do farszu już nałożonego do pieroga.


PIEROGI:

w rondlu nastawiłam wodę na gotowanie pierogów.
Ciasto rozwałkowałam na posypanym mąką blacie na grubość ok. 3 mm. Foremką do pierogów wykrawałam kółka, nakładałam farsz uważając, żeby wiórki jabłka nie dostały się w miejsce zlepienia i dokładnie zlepiałam pierogi. Gotowe odkładałam na ściereczkę i ściereczką przykrywałam, żeby nie obsychały.
Do wrzącej wody dodałam sól i olej, włożyłam pierogi i gotowałam je na wolnym ogniu, przez kilka minut od wypłynięcia na powierzchnię. Żeby sprawdzić czy ciasto jest wystarczająco miękkie, wbiłam widelec w „falbankę”.
Przełożyłam pierogi na sito i na kilkanaście sekund  zanurzyłam sito w zimnej wodzie. Po takim zahartowaniu dokładnie osączyłam je z wody i przełożyłam na talerze.
Podałam z bitą śmietaną.








3 komentarze:

  1. O, nigdy nie moczyłam w zimnej wodzie pierogów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Madziu, ja je tylko hartuję, bo po pierwsze nie przepadam za rozgotowanymi, a po drugie takie z owocami można wtedy od razu zajadać :)

      Usuń
  2. Z chęcią zjadłabym takie pierogi.
    Zapraszam do mnie: https://gotujzkarolka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Przy komentarzu zostaw swoje imię, w odpowiedzi łatwiej będzie mi się do Ciebie zwracać :)

Podziel się fotką dania przygotowanego według mojego przepisu na adres e-mail edyta2204@gmail.com, a z przyjemnością zamieszczę ją w albumie na fb :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...