Babka piwna
Przepis na tą babkę znalazłam w starej gazecie z 2003 roku. Co najśmieszniejsze przeglądałam tą gazetę już wielokrotnie i dotychczas jakoś go nie zauważyłam :) Byłam bardzo ciekawa jak smakuje ciasto z dodatkiem piwa, a mogłam się o tym przekonać jedynie piekąc babkę.
I oto ona :)
|
Babka piwna |
Moje spostrzeżenie: wydaje mi się, że temperatura, w jakiej piekłam babkę była troszkę za wysoka, bo ciasto bardzo śmiesznie wyrasta, tzn. rosną brzegi, zapiekają się i składają do środka, zaś dalej od brzegu formy następuje „erupcja” surowego ciasta, przez co babka nie ma płaskiego dna. Być może sprawia to obecność w nim piwa. W oryginalnym przepisie podana jest temperatura 180 stopni bez termo obiegu, ale ja nie mam możliwości go wyłączyć, więc piekłam babkę w 160 stopniach z termoobiegiem, a kiedy spostrzegłam te "gejzerki" ciasta, zmniejszyłam ją do 155 stopni.
Składniki:
CIASTO:
3 szklanki mąki tortowej
1,5 szklanki cukru – według mnie spokojnie można dać mniej, bo z tą ilością babka jest bardzo słodka
1 szklanka jasnego piwa
1 szklanka oleju
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
opakowanie 16 g cukru wanilinowego
LUKIER:
3/4 szklanki cukru pudru
1,5-2 łyżki soku z cytryny
DODATKOWO:
masło do wysmarowania formy
około 5 dag mieszanki drobno krojonych owoców kandyzowanych
Wykonanie:Foremkę na babkę z kominem wysmarowałam grubą warstwą masła. Mąkę przesiałam z proszkiem do pieczenia. Piekarnik rozgrzałam do temperatury 160 stopni z termo obiegiem.
Całe jajka utarłam z cukrem i cukrem wanilinowym na puszystą białą masę. Nie przerywając mieszania dodałam porcjami przesianą z proszkiem mąkę i olej. Na koniec nadal miksując, dolałam piwo. Mieszałam do momentu, aż piwo się wchłonęło i powstało jednolita masa.
Ciasto przełożyłam do foremki i wstawiłam do nagrzanego piekarnika. Piekłam około 45-50 minut, sprawdziłam patyczkiem, czy jest już gotowe. Lekko przestudzoną babkę wyjęłam z foremki i przełożyłam na kratkę kuchenną.
Cukier puder utarłam na gładko z sokiem cytrynowym (lukier powinien być dość gęsty) i polałam nim babkę, wierzch posypałam owocami kandyzowanymi.
pięknie wygląda:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńjeśli smakuje tak dobrze, jak wygląda, to musi być pyszna :)
OdpowiedzUsuńDobrze smakuje, jest słodka i wilgotna, a obecność piwa sprawia, że ma ciekawy posmak :)
UsuńKiedyś robiłam babkę z piwem..była pyszna,..Twoja wygląda również pysznie..dziękuję za udział w akcji..
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko za komentarz i za przyjęcie do akcji :)
UsuńMoja droga:) Twoja babeczka też wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko, czasem i mnie się coś udaje :D
UsuńPiękna babka,na piwie to nigdy nie robiłam.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Szkoda, że nie robiłaś, bo fajnie smakuje :)
UsuńWyglądała pysznie więc zrobiłam wyrosła pięknie ale niestety wyszedł zakalec nie wiem czemu Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj, jak mi przykro :(
UsuńPewnie jest jakaś przyczyna tego zakalca, ale nie jestem w stanie powiedzieć jaka... Moje wyrosło pięknie i wcale nie miało zamiaru opaść.
Pozdrawiam cieplutko :)
babka wygląda apetycznie zrobiłam taką i wyszedł zakalec gdzie tkwi problem?
OdpowiedzUsuńPonownie jestem zdziwiona, bo nigdy nie zdarzył mi się zakalec w tego typu ucieranym cieście :( Moja babka rosła jak szalona, aż nie mogłam tego wyrastania powstrzymać. Może za niska temperatura pieczenia, a może zbyt wczesne otwarcie piekarnika (chociaż to ani biszkopt, ani drożdżowe)? A może ciasto zbyt długo ciasto czekało na rozgrzanie piekarnika? Bardzo mi przykro, że sie nie udała, szkoda składników, bo babka jest naprawdę smaczna :(
Usuń