Z owoców cytrusowych najbardziej chyba smakuje mi pomelo. A że o tej porze roku jest najsmaczniejsze i można je nabyć w atrakcyjnej cenie, więc kupuję go dość często. Niestety owoc ma dość grubą skórkę i ciężko jest go obrać, dlatego ta robota zawsze spada na męża :)
Naleśniki toffi z pomelo
14 naleśników o średnicy 22 cm
Ciasto:
2 szklanki mąki pszennej 2 i 1/3 szklanki mleka + ewentualnie odrobina do uzyskania odpowiedniej gęstości szczypta soli 2 jajka budyń o smaku toffi bez cukru odrobina oleju do smażenia
Nadzienie:
50 dag twarogu półtłustego 5 łyżek płynnego miodu kilka cząstek pomelo posypka czekoladowa
Dodatkowo:
bita śmietana – u mnie dyżurna w sprayu
Naleśniki toffi z pomelo
Żółtka oddzieliłam od białek. Mąkę przesiałam do miski, dodałam szczyptę soli, proszek budyniowy, żółtka i mleko. Całość dokładnie zmiksowałam i odstawiłam ciasto na 15 minut. Twaróg utarłam z miodem na gładką, puszystą masę. Białka ubiłam na sztywną pianę i dodałam do ciasta. Delikatnie wymieszałam łyżką. Ciasto powinno mieć taką konsystencję, że by dość swobodnie rozpływać się po patelni. Jeśli jest zbyt gęste, trzeba dolać jeszcze troszkę mleka, ewentualnie wody. Na rozgrzanej patelni usmażyłam naleśniki. Ja robię to w ten sposób, że każdorazowo przed wylaniem porcji ciasta, przecieram patelnię nasączonym olejem papierowym ręcznikiem. Usmażone już naleśniki odkładam na płaski talerz, jeden na drugim. W międzyczasie mąż umył i obrał pomelo, każdą cząstkę obrał ze skórki. Przestudzone naleśniki posmarowałam twarożkiem, obłożyłam połamanymi na drobniejsze kawałki cząstkami pomelo i posypałam posypką czekoladową, zwinęłam w rulony. Na talerzach przystroiłam rozetkami bitej śmietany, kawałkami owoców i odrobiną posypki.
Bardzo fajne i pomysłowe!
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają, super pomysł:)
OdpowiedzUsuń