Babka majonezowa z kakaowym szlaczkiem

Kolejna, upieczona w ramach eksperymentu babka. Tym razem zamiast masła, margaryny, czy oleju - dodatek majonezu. Babka okazała się bardzo smaczna i wilgotna, została pochłonięta (zjedzona to zbyt delikatne słowo) z prędkością światła. Więc jeśli cierpicie na nadmiar majonezu, zamiast go zmarnować, proponuję upiec taką właśnie babeczkę :)

Babka majonezowa

Składniki:
4 jajka rozmiar L
1 szklanka cukru
3/4 szklanki mąki pszennej tortowej
3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
1 płaska łyżka proszku do pieczenia
opakowanie 16 g cukru wanilinowego
1,5 łyżki kakao
220 ml majonezu (niepełna szklanka)
tłuszcz do wysmarowania i bułka tarta do obsypania formy babkowej z kominem

Niestety, foremki na babkę nie wysmarowałam masłem i nie wysypałam bułką tartą, ponieważ na metce producent zapewniał, że ma ona powłokę nieprzywieralną, a ja uwierzyłam, bo jestem istotą z natury łatwowierną.

Nie wierzcie w takie zapewnienia i swoją foremkę przygotujcie jak należy, bo umęczycie się później z jej wyjęciem tak jak ja.

Wykonanie:

Przesiałam przez sitko obie mąki i proszek do pieczenia, wymieszałam. Oddzieliłam żółtka od białek. Piekarnik rozgrzałam do temperatury 160 stopni  z termo obiegiem (bez termo obiegu powinno być około 180).

Żółtka utarłam z cukrem i cukrem wanilinowym, a następnie majonezem na puszystą masę.

Dodałam przesiane z proszkiem do pieczenia mąki i wymieszałam – masa zrobiła się dość gęsta.

Białka ubiłam na sztywną pianę, przełożyłam ją do masy mączno-jajecznej i łopatką delikatnie, ale dokładnie je połączyłam. Około 1/4 ciasta odłożyłam do mniejszej miseczki, wymieszałam je z kakao.

Do, niestety, nienasmarowanej foremki wyłożyłam warstwami: połowę jasnego ciasta, ciasto ciemne i znów połowę jasnego ciasta.Włożyłam ciasto do nagrzanego piekarnika i piekłam około 50 minut do suchego patyczka.