Jeszcze jedna kanapeczka, tym razem w wersji deserowej :)
Wiem, że to nie pora na truskawki, bo chociaż są w ciągłej sprzedaży, to niezupełnie ten smak i aromat co w czerwcu. Ale czasem, dla podniesienia nastroju, warto dopieścić podniebienie tą namiastką lata :)
Ilość składników uzależniona jest od tego ile kanapek chcemy zrobić
chałka drożdżowa – ja kupiłam rewelacyjną z dużą ilością kruszonki w piekarni Grzybki
miękkie masło 82% tłuszczu
kremowy serek kanapkowy
truskawki
cynamon
opcjonalnie cukier puder
Wykonanie:
Chałkę pokroiłam na kromki, posmarowałam masłem i serkiem. Truskawki opłukałam, osuszyłam, usunęłam szypułki. Pokroiłam na cienkie plasterki i ułożyłam na kanapkach. Po wierzchu posypałam szczyptą cynamonu. Tak przygotowana kanapka nie jest szczególnie słodka, wiec można ją posypać cukrem pudrem.
Oj kusiły mnie takie truskaweczki, nawet ładnie pachniały... nie mogę się doczekać naszych! A taka kanapeczka pewnie niebo w gębie! Jeszcze na chałce ! O matko!! PY SZO TA!
ale pachnie latem u Ciebie! :) ...
OdpowiedzUsuńOj kusiły mnie takie truskaweczki, nawet ładnie pachniały... nie mogę się doczekać naszych!
OdpowiedzUsuńA taka kanapeczka pewnie niebo w gębie! Jeszcze na chałce ! O matko!! PY SZO TA!
pyszności:)
OdpowiedzUsuńDzięki, oj pachnie :D
OdpowiedzUsuńTęsknie za truskawkami....
OdpowiedzUsuńTruskaweczki i chałka! moje dwie miłości:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze :) Nie przypuszczałam, że moja skromna kanapeczka wzbudzi takie emocje :D
OdpowiedzUsuń