Rustykalna tarta z czarną rzepą, korzeniem pietruszki i cukinią
Dzisiaj zaszalałam. Zaopatrzona w cztery dorodne czarne rzepy, o których cudownych właściwościach pisałam już TUTAJ, postanowiłam zrobić z nich coś,czego jeszcze nigdy nie robiłam. Padło na tartę, na którą natknęłam się w "Pytaniu na śniadanie". Dokonałam niewielkich zmian, upiekłam i... uznałam, że to moja nowa kulinarna wielka miłość :)
CIASTO: 1 i 1/3
szklanki mąki typ 650 + odrobina do posypania przy wałkowaniu 1/4 łyżeczki
soli 12 dag
zimnego masła 1/4 szklanki
kwaśnej śmietany 18% 2 łyżeczki
soku z cytryny ewentualnie
1-2 łyżki bardzo zimnej wody – gdyby ciasto nie chciało się zagnieść żółtko do
posmarowania przed pieczeniem
NADZIENIE: 1 czarna
rzepa 1 korzeń
pietruszki 1 młoda
cukinia 12,5 dag
sera ricotta kopiasta łyżka
utartego grana padano łyżka oliwy
z oliwek extra vergine duży ząbek
czosnku suszony
tymianek sól świeżo
zmielony pieprz świeże
oregano do posypania
WYKONANIE: Mąkę przesiałam,
wymieszałam z solą, wysiekałam z zimnym masłem, dodałam śmietanę, sok z
cytryny, odrobinę zimnej wody i szybko zagniotłam ciasto. Zawinęłam je w torebkę
foliową i włożyłam na godzinę do lodówki. Rzepę i
pietruszkę dokładnie wyszorowałam, ułożyłam w brytfance na papierze do
pieczenia i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni z termo obiegiem,
na 40 minut. Troszkę przestudziłam, obrałam ze skóry i pokroiłam w dość cienkie
plasterki. Cukinię
umyłam, osuszyłam, pokroiłam w plasterki. Oliwę
wymieszałam z przeciśniętym przez praskę ząbkiem czosnku. Ser ricotta wymieszałam
ze startym parmezanem. Ciasto
wyjęłam z lodówki, położyłam na kawałku papieru do pieczenia, obsypując z
wierzchu mąką rozwałkowałam placek o średnicy 30 cm. Papier razem z ciastem
przeniosłam na trójboczną blachę do pieczenia. Placek
posmarowałam wymieszanymi serami, zostawiając dookoła wolny pasek o szerokości ok.
5 cm. Delikatnie posypałam solą i pieprzem. Na serze
rozłożyłam plasterki warzyw, posypałam je solą, pieprzem i suszonym tymiankiem. Brzegi
ciasta zawinęłam do środka, przykrywając część nadzienia, posmarowałam je
roztrzepanym żółtkiem. Nadzienie
polałam oliwą wymieszaną z czosnkiem. Piekłam 30
minut w temperaturze 180 stopni z termo obiegiem. Przed
podaniem posypałam świeżymi gałązkami oregano.
Moja
uwaga – o ile pietruszce ten czas pieczenia w zupełności wystarczył, o tyle
rzepa była dość twarda. Danie bardzo nam smakowało i na pewno niejednokrotnie je
powtórzę, ale nauczona doświadczeniem, zamiast piec, warzywa najpierw obiorę i
pokroję, a następnie obgotuję.
wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńciekawy przepis:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, proponuję spróbować :)
Usuńwygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziekuję :)
Usuń