Moja ostatnia przeddietowa zachciewajka na coś drożdżowego zaowocowała upieczeniem olbrzymiej drożdżówy z serem. Ciacho było cudowne, deliktane i puszyste, a masa serowa wyjątkowo smaczna - może dlatego, że nie użyłam sera z wiaderka, ale z "batonu", czy też "kiełbaski" jak kto woli, a ten ma zupełnie inną konsystencję niż wiaderkowy. Olbrzymia drożdżówa ma tą przewagę nad małymi drożdżówkami, że można ukroić sobie kawałek adekwatny do apetytu, i bez względu na jego wielkość tłumaczyć, że to przecież tylko jeden kawałek :)
CIASTO: 60 dag mąki
pszennej chlebowej typ 650 ok. 3/4
szklanki mleka 1/2 szklanki
cukru 3 jajka 4 dag
świeżych drożdży 12 dag masła 1/2 łyżeczki
soli op. 16 g
cukru wanilinowego niewielka
ilość jajka do posmarowania kratki
MASA SEROWA: 50 dag
białego sera trzykrotnie mielonego (w batonie) 1/2 szklanki
cukru 12 dag masła 3 jajka skórka
otarta z jednej, dobrze wyszorowanej cytryny mała
łyżeczka olejku pomarańczowego 2 łyżki mąki
pszennej 2 garście
drobnych rodzynek
WYKONANIE:
CIASTO: Mąkę
przesiałam do miski. W dużym kubku roztarłam drożdże z odebraną od całości
łyżeczką cukru, odebranymi dwoma łyżkami mąki i letnim mlekiem. Przykryłam
ściereczką i odstawiłam do wyrośnięcia. Masło stopiłam i odstawiłam do
wystudzenia. Do dwóch
miseczek rozdzieliłam żółtka od białek. Żółtka utarłam z pozostałym cukrem,
cukrem wanilinowym i solą. Białka ubiłam na sztywną pianę. Do przesianej mąki dodałam
utarte żółtka, ubite białka i wyrośnięte drożdże. Najpierw łyżką, a następnie
ręką dokładnie wyrobiłam. Stopione mało dodałam do ciasta i dalej wyrabiałam aż
do wchłonięcia tłuszczu. Miskę przykryłam ściereczką i odstawiłam do
wyrośnięcia.
MASA SEROWA: Oddzieliłam
białka od żółtek. Miękkie masło utarłam z cukrem, żółtkami, skórką cytrynową i
olejkiem pomarańczowym. Porcjami dodałam ser, a następnie mąkę i suche
rodzynki. Białka ubiłam na sztywną pianę, wymieszałam łyżką z masą serową.
NASTĘPNIE: Blachę o
wymiarach 23x34 cm wyłożyłam papierem do pieczenia. Wyrośnięte ciasto przebiłam
i krótko przerobiłam. Odkroiłam ok. 2/3 i rozwałkowałam na placek wielkości dna
foremki. Ciasto ułożyłam w formie lekko podciągając do góry brzegi. Na ciasto
wyłożyłam masę serową. Pozostałe ciasto cienko rozwałkowałam, pokroiłam w
paseczki szerokości ok. 15 mm i ułożyłam je w kratkę na masie serowej. Blaszkę
nakryłam ściereczką i odstawiłam do ostatniego wyrośnięcia.
pysznie wygląda:) chętnie bym taki zjadła:)
OdpowiedzUsuńRobiłam,jest super.
OdpowiedzUsuń