Sernik mój ulubiony
Przepis ten dostałam wiele lat temu, kiedy jeszcze byłam bardzo młodą mężatką, od osoby, której dzisiaj nie mam ochoty wspominać. Sprawdziłam go wielokrotnie, i jeśli kolejne ciasta różniły się miedzy sobą smakowo, to było to uzależnione od użytego sera.
Sernik nie jest przesłodzony, dość delikatny w smaku, lekko opadnięty, jak chyba każdy sernik... Jest smaczny. Aż się dziwię, czemu ten przepis na tak długo został przeze mnie odłożony do lamusa?
Na fotce wygląda na troszkę poszarpany, ale to chyba dlatego, że z łakomstwa nie pozwoliłam mu do końca wystygnąć :D
Składniki:
5 jajek
1 kg
zmielonego białego sera – może być z wiaderka
1 niepełna
szklanka cukru pudru
1 opakowanie
16 g cukru wanilinowego
szczypta
soli
1 budyń
śmietankowy bez cukru
płaska
łyżeczka proszku do pieczenia
20 dag masła
10 dag
smażonej w cukrze, bardzo drobno pokrojonej skórki pomarańczowej
10 dag
rodzynek
łyżka mąki
pszennej
Wykonanie: Żółtka
utarłam na biało z cukrem pudrem i cukrem wanilinowym, dodałam miękkie masło i
zmiksowałam na puszystą masę. Po łyżce, nie przerywając miksowania, dodałam
cały ser. Na koniec dosypałam budyń i proszek do pieczenia.
Blachę o
wymiarach 24x34 cm wyłożyłam papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzałam do
temperatury 155 stopni z termo obiegiem.
Skórkę
pomarańczową i rodzynki dokładnie wymieszałam z łyżką pszennej mąki.
Białka
ubiłam ze szczyptą soli na sztywną pianę. Przełożyłam ją do masy serowej i
delikatnie wymieszałam łopatką zagarniając masę od spodu. Na koniec dodałam bakalie
i wymieszałam, żeby się równomiernie rozprowadziły.
Wyłożyłam do
przygotowanej blachy, wyrównałam powierzchnię i wstawiłam do nagrzanego
piekarnika. Piekłam przez godzinę. Po tym czasie wyłączyłam piekarnik, a po
około 5 minutach delikatnie go uchyliłam i pozostawiłam w nim sernik do
wystudzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przy komentarzu zostaw swoje imię, w odpowiedzi łatwiej będzie mi się do Ciebie zwracać :)
Podziel się fotką dania przygotowanego według mojego przepisu na adres e-mail edyta2204@gmail.com, a z przyjemnością zamieszczę ją w albumie na fb :)