Efekt mojego roztrzepania. Gdybym pamiętała o kupnie mąki chlebowej, to upiekłabym taki chleb, jaki już od dłuższego czasu piekę w każdy weekend. Tymczasem lekka modyfikacja i wyszedł mi chlebek zupełnie inny - cięższy, bardziej zwarty, ostrzejszy w smaku, ale i tak dobry. I już jest prawie cały zjedzony :)
Składniki na dwie standardowe keksówki i jedną mniejszą: 400 g mąki
pszennej tortowej typ 450 200 g mąki
pszennej razowej typ 2000 200 g mąki
owsianej 200 g mąki
żytniej chlebowej typ 720 3 płaskie
łyżeczki soli opakowanie 7
g drożdży suszonych łyżka miodu 600 g letniej
wody 300 g
czynnego zakwasu żytniego słonecznik
łuskany do posypania masło i mąka
do foremek
Wykonanie:
Do miski
przesiałam wszystkie rodzaje mąki, dodałam sól i wymieszałam. Na środku
zrobiłam wgłębienie, wsypałam do niego suche drożdże, wlałam około 50 g letniej
wody, łyżkę miodu i wymieszałam zagarniając niewielką ilość mąki. Miskę
przykryłam ściereczką i odstawiłam na kilkanaście minut do wyrośnięcia drożdży. Dodałam zakwas
i resztę letniej wody, drewnianą łyżką dokładnie wymieszałam dość gęste ciasto. Miskę przykryłam
ściereczką i odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Kiedy
podwoiło objętość, przełożyłam je do wysmarowanych masłem i wysypanych mąką
foremek. Powierzchnię
ciasta wyrównałam mokrą ręką, posypałam ziarnem słonecznika. Foremki
przykryłam ściereczką i odstawiłam do ponownego wyrośnięcia. Kiedy ciasto
wypełniło foremki, wstawiłam je do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni z termo
obiegiem. Piekłam 40 minut.
Po upieczeniu gorący chleb wyjęłam z foremek i wystudziłam na kratce kuchennej.
Obie fazy
wyrastania ciasta trwały około 6 godzin.
no i chyba dobrze że nie kupiłaś mąki bo ten chlebek wygląda świetnie
OdpowiedzUsuńDziękuję Alinko :)
Usuńpysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOd razu wpadł mi w oko. Czasem fajnie jak braknie jakiegoś składnika w kuchni,bo można stworzyć coś nowego i pysznego........
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa :)
Usuń.
OdpowiedzUsuń