Nie przypuszczałam, że tak tanio można ugotować rosół. Na zakupach rzuciła mi się w oczy "porcja rosołowa z gęsi", pomyślałam - czemu nie? 2,49 zł za kilogram, w razie czego niewielka strata. Rosół okazał się rewelacyjny, esencjonalny, piękny kolorystycznie, aromatyczny... podałam go najpierw z cienkim makaronem, a później z lanymi kluskami. Wysmażony z tłuszczu smalec stoi sobie w słoiczku w lodówce i czeka na usmażenie schabowych :) Po obraniu mięsa z kostek nie było co specjalnie jeść, ale na tym akurat mi nie zależało.
SKŁADNIKI: 1 kg porcji
rosołowej z gęsi – waga ze skórą i tłuszczem 3 marchewki 2 pietruszki kawałek
bulwy selera gałązka
lubczyku mała cebula 5 kulek
ziaren angielskiego 2 liście
laurowe kilkanaście
ziaren czarnego pieprzu sól
WYKONANIE: Kawałki
mięsa opłukać, dobrze osuszyć papierowym ręcznikiem, oddzielić od niego całą
skórę i tłuszcz. Mięso i
kości zalać 3 litrami wody, doprowadzić do wrzenia, zszumować. Posolić,
dodać ziele angielskie, liść laurowy i pieprz ziarnisty. Marchew,
pietruszkę i seler obrać, opłukać, razem z liściem lubczyku dodać do rondla. Cebulę
obrać, pokroić w grubsze plastry, mocno zrumienić na suchej patelni i również
dodać do rondla. Gotować na
małym ogniu, tak żeby rosół tylko „mrugał”, co najmniej trzy godziny. Skórę i
tłuszcz smażyć na wolnym ogniu do całkowitego wytopienia, smalec zlać do
słoiczka, wystudzić i wstawić do lodówki, wysmażone skwarki wyrzucić. Podać z
cienkim makaronem lub innym, ulubionym dodatkiem.
Mniam ... rozgrzewający aromatyczny rosołek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Dziękuję, z przyjemnością złożę rewizytę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam rosół, ale takiego z gęsi nie próbowałam. Na pewno jest przepyszny.
OdpowiedzUsuńWobec tego polecam, bo wrato spróbować. Smakuje inaczej niż z kurczaka, ale nam bardzo przypadł do gustu :)
Usuń