Pierwszy raz
zagniotłam ciasto na maślance i okazało się rewelacyjne – mięciutkie i
delikatne. Pasuje nie tylko do słodkiego, ale i do wytrawnego nadzienia.
SKŁADNIKI: 2 szklanki
mąki pszennej + na podsypanie sól 1/2-3/4
szklanki maślanki naturalnej – w zależności jak mąka wchłonie 25 dag drobnych
moreli cukier
według uznania
WYKONANIE: Mąkę
przesiać, wymieszać ze szczyptą soli. Powoli,
mieszając łyżką, dolewać maślankę do momentu, aż mąka pozlepia się i będzie
można zagnieść ciasto ręką. Wyrobić
gładkie, elastyczne ciasto, przykryć je szczelnie i odstawić na 30 minut. Morele umyć,
dobrze osuszyć, usunąć pestki i pokroić owoce na mniejsze kawałki (swoje
pokroiłam na ósemki). Ciasto niezbyt
cienko rozwałkować, szeroką szklanką wyciąć kółka. Na każde
kółko nałożyć porcje owoców i posypać je cukrem, skleić formując pierogi. Zlepione, do
czasu gotowania odkładać na ściereczkę i przykryć ściereczką. Pierogi
włożyć na wrzącą osoloną wodę, od wypłynięcia gotować na wolnym ogniu kilka
minut do momentu, aż ciasto będzie wystarczająco miękkie (można to sprawdzić
wbijając widelec w „falbankę”). Zahartować
je przez zanurzenie w zimnej wodzie i osączone rozłożyć do wystudzenia na
talerzu. Podać polane
śmietaną lub jogurtem, posypane trzcinowym cukrem i posiekanymi orzechami. Z tych
proporcji wyszły mi 22 pierogi.
Pyszne pierozki:) wyprobuje twoj patent z maslanka przy najblizej okazji.Robilam ciasto drozdzowe i tez bylo super:)
OdpowiedzUsuńDrożdżowe pierożki też pyszne :)
UsuńZ ciastem na maślance całkiem dobrze się pracuje, mam nadzieję, że będzie Ci smakowało :)
Fajny pomysł z maślanką, do wypróbowania :) pysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńWprawdzie to nie mój pomysł, ale dziękuję :)
UsuńDaj znać Zuziu jak Ci smakowały :)