Powszechnie wiadomo, że na pizzę można położyć prawie wszystko, w zależności od gustu, inwencji bądź zawartości lodówki. Moja powstała z potrzeby zagospodarowania końcówek serów i pieczarek. I była się pyszna :)
CIASTO: 1,5 szklanki
mąki pszennej na pizzę typ 500 15 g
świeżych drożdży ok. 0,5
szklanki letniej wody łyżeczka
oliwy z oliwek szczypta
cukru duża
szczypta soli
OBŁOŻENIE: 2 łyżki
ketchupu suszona
bazylia 5 dag sera
gouda 7,5 dag mini
mozzarelli z bazylią 5 dag sera z
niebieską pleśnią 10 dag
krojonych pieczarek w zalewie tłuszcz do
posmarowania blaszki
WYKONANIE:
Mąkę
przesiać do miski. Do kubeczka
wkruszyć drożdże, utrzeć je ze szczyptą cukru, 2 płaskimi łyżkami mąki
(odebranymi z miski) i niewielką ilością letniej wody na gładką papkę o
konsystencji gęstej śmietany. Odstawić do
wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Do mąki
dodać szczyptę soli, oliwę i wyrośnięty zaczyn. Mieszając
łyżką dolać partiami letnią wodę. Następnie
dłonią wyrobić gładkie, sprężyste ciasto. Miskę
przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do momentu, aż podwoi objętość
– około 20-30 minut. Po tym
czasie przebić ciasto ręką, krótko zarobić, uformować cienki placek o średnicy
około 30 cm i ułożyć go na wysmarowanej tłuszczem blaszce. Ciasto
posmarować ketchupem i oprószyć bazylią, posypać utartą na wiórki goudą. Równomiernie
rozłożyć przekrojone na pół kuleczki mozzarelli, pokruszony ser pleśniowy i
plasterki pieczarek. Piec 15-20
minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni z termo obiegiem.
Wierzę na słowo, że była pyszna, mniam!
OdpowiedzUsuńPyszna, aż szkoda, że taka mała :)
Usuń