Cudownie aromatyczne i niebiańsko kruche ciasteczka korzenne z dodatkiem suszonej żurawiny. Przepis prosty do bólu, ciasto łatwe w obróbce, wygodne, bo można je zagnieść nawet dwa dni wcześniej i spokojnie przechować w lodówce. Były miłym dodatkiem do gorącej herbaty, którą chętnie wypiliśmy po odwiedzinach grobów bliskich...
SKŁADNIKI: 30 dag mąki pszennej typ 650 + do podsypania przy wałkowaniu 10 dag cukru pudru opakowanie 20 g przyprawy do ciasteczek korzennych 20 dag zimnego masła 2 żółtka 10 dag suszonej żurawiny
WYKONANIE: Do miski przesiałam mąkę, dodałam cukier puder i przyprawę do ciasteczek, wymieszałam. Masło dokładnie posiekałam z sypkimi składnikami. Dodałam oddzielone od białek żółtka (białka zamroziłam na kiedy indziej) i szybko zagniotłam gładkie ciasto. Jeśli nie chce się zagnieść, można dodać odrobinkę zimnej wody. Ciasto zawinęłam w folię spożywczą i włożyłam na godzinę do lodówki. Schłodzone ciasto rozwałkowałam na oprószonej mąką stolnicy. Połowę placka posypałam żurawiną, przykryłam drugą połową i ponownie przewałkowałam na grubość 5-7 mm. Szklanką wykroiłam okrągłe ciasteczka i ułożyłam je na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Piekłam 15-18 minut w temperaturze 160 stopni z termo obiegiem, uważając żeby się za mocno nie spiekły.
Mniam, wyglądają wspaniale :) Bardzo lubię ciasteczka z żurawiną :)
OdpowiedzUsuńDziekuję :)
Usuńślicznie wyglądają, mogę jedno?
OdpowiedzUsuńOczywiście! :)
UsuńApetyczne i proste :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za dodanie przepisu do akcji!
OdpowiedzUsuńDziękuję za przyjęcie :)
Usuń