Po raz
kolejny przekonałam się, żeby nie polegać na przepisach znalezionych w gazecie.
Następnym razem, w razie jakichkolwiek wątpliwości co do proporcji składników,
zdam się na swoją wiedzę i długoletnie doświadczenie. Ostatecznie sernik się
udał, ale dopiero po moich modyfikacjach, i był całkiem smaczny, ale spodnia
warstwa była prawie tak gruba, jak warstwa serowa. Żeby ją obniżyć, należy
przygotować ciasto z połowy podanych składników.
CIASTO: 3 szklanki
mąki pszennej typ 650 20 dag
margaryny 3/4 szklanki
cukru pudru łyżka
ciemnego kakao 2 jajka łyżeczka
proszku do pieczenia
MASA SEROWA: 4 jajka 2/3 szklanki
cukru opakowanie
16 g cukru wanilinowego 1 kg
trzykrotnie mielonego twarogu 25 dag masła 1 płaska
łyżka budyniu waniliowego bez cukru 1 płaska
łyżka kaszy manny kilkanaście
kropli zapachu rumowego
DODATKOWO: około 30 dag
pierniczków w czekoladzie, nadziewanych marmoladą – ilość zależy od tego, ile
chcemy ich dać do masy serowej
WYKONANIE:
CIASTO: Blaszkę o
wymiarach 24x32 cm wyłożyłam papierem do pieczenia. Masło
wysiekałam z przesianą mąką, dodałam cukier puder, kakao, proszek do pieczenia,
wymieszałam. Dodałam jajka i szybko wyrobiłam gładkie ciasto. Rozwałkowałam i
wyłożyłam dno blaszki. Wstawiłam do lodówki na około 1 godzinę.
MASA SEROWA: Oddzieliłam
żółtka od białek. Żółtka
utarłam z cukrem i cukrem wanilinowym na biało, nie przerywając miksowania
dodałam po łyżce sera. Na koniec dodałam miękkie masło, budyń, kaszę mannę i
zapach rumowy. Białka
ubiłam na sztywną pianę i delikatnie wymieszałam z masą serową. Na
schłodzony spód wyłożyłam część masy serowej, na niej poukładałam piernikowe
gwiazdki i przykryłam resztą masy. Wstawiłam
blaszkę do piekarnika nagrzanego do temperatury 160 stopni z termo obiegiem. Po
kilku-kilkunastu minutach, kiedy tylko wierzch się ściął, przykryłam kawałkiem
grubej folii aluminiowej. Piekłam 60
minut, wystudziłam w uchylonym piekarniku.
Myślę, że wystarczy wykorzystać sprawdzony przepis na kruchy lub półkruchy spód, wzbogacić go w kakao i przyprawę piernikową (żałuję, że nie dodałam jej do swojego), oraz na ulubioną masę serową. Do masy serowej wetknąć taką ilość pierniczków, jaka nam odpowiada, a wierzch dać polewę czekoladową. I mamy pyszny wypiek :) Ze swojej strony życzę powodzenia i udanego wypieku :)
Rewelka! Dobry pomysł ;)
OdpowiedzUsuńW sam raz na Boże Narodzenie :)
UsuńNo tak, gazety zawodzą. Wiem coś o tym - niestety... Najważniejsze, że w końcu się udał - wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bałam się co z niego wyjdzie, ale nie jest najgorzej :)
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńTeż mam w planie taki sernik w najbliższym czasie. Ciekawa jestem, czy u mnie obędzie się bez komplikacji ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że wystarczy wykorzystać sprawdzony przepis na kruchy lub półkruchy spód, wzbogacić go w kakao i przyprawę piernikową (żałuję, że nie dodałam jej do swojego), oraz na ulubioną masę serową. Do masy serowej wetknąć taką ilość pierniczków, jaka nam odpowiada, a wierzch dać polewę czekoladową. I mamy pyszny wypiek :)
UsuńZe swojej strony życzę powodzenia i udanego wypieku :)