Panzanella, sałatka chlebowa
Przygnębiła mnie prognoza pogody na jutro... 37 stopni, niewiarygodne. Na obiad chyba zmiksuję jakiś owocowy chłodnik, albo poprzestanę na wodzie z cytryną...
A może znowu zrobię swoją wersję toskańskiej sałatki chlebowej? Panzanella bardzo mi przypadła do gustu i chętnie ją przyrządzę jeszcze nie raz :) Jeśli jeszcze nie jedliście, spróbujcie koniecznie. Można zrezygnować z dressingu i całość po prostu skropić oliwą i sokiem z cytryny, albo octem winnym.
Inspirowana przepisem.
SKŁADNIKI na
1 porcję:
- gruba kromka
dowolnego czerstwego chleba
- ząbek
czosnku
- oliwa z
oliwek
- łyżeczka
pestek słonecznika
- duży pomidor
- mała łagodna
cebula
- 2 plastry
suszonego pomidora z zalewy
- 4 czarne
oliwki bez pestek
- kilka
listków świeżej bazylii
- gałązka
świeżej mięty
DRESSING:
- 2 łyżki soku
z cytryny
- 4 łyżki
oliwy z oliwek
- 1/3 łyżeczki
musztardy sarepskiej
- sól
- pieprz
- cukier
WYKONANIE:
Chleb
natrzeć z obu stron przeciśniętym przez praskę ząbkiem czosnku, podrzeć go na
kawałki lub pokroić w kostkę, skropić oliwą i usmażyć patelni do zrumienienia,
ostudzić.
Pestki
słonecznika uprażyć na suchej patelni.
Pomidora pokroić
w kostkę (ja swojego obrałam ze skórki), oliwki w plasterki, suszone pomidory i
cebulę w paski.
Składniki
dressingu roztrzepać do otrzymania emulsji – najlepiej w zakręcanym słoiczku.
Zioła
opłukać, listki podrzeć palcami.
Składniki
sałatki wymieszać, wyłożyć na talerz, posypać ziołami i polać dressingiem.
Podawać
natychmiast.
Sałatka nie
nadaje się do przechowywania, ponieważ grzanki nasiąkają wilgocią i tracą na
smaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Przy komentarzu zostaw swoje imię, w odpowiedzi łatwiej będzie mi się do Ciebie zwracać :)
Podziel się fotką dania przygotowanego według mojego przepisu na adres e-mail edyta2204@gmail.com, a z przyjemnością zamieszczę ją w albumie na fb :)