Drożdżowe z morelami
Wczoraj, po przeszło miesięcznej przerwie (oj, jak stęskniłam się za robieniem zakupów), udało mi się zajrzeć na osiedlowy bazarek. Naocznie przekonałam się, że nadal jeszcze można kupić ładne morele w całkiem przystępnej cenie. Jeśli się pospieszycie, zdążycie upiec taką drożdżówkę na jutrzejszy podwieczorek :)
CIASTO na dwie keksówki:
- 50 dag mąki
pszennej – u mnie typ 650
- 3 dag
świeżych drożdży
- około 250 ml
mleka
- 1 jajko
- 8 dag cukru
- 0,5 łyżeczki
soli
- 8 dag masła
- 16 g cukru
wanilinowego
KRUSZONKA:
- 12 dag mąki
pszennej
- 6 dag cukru
- 6 dag masła
DODATKOWO:
- 1 małe jajko
- 1 łyżka
mleka
- 60 dag
moreli
WYKONANIE:
Mąkę
przesiać, masło stopić, mleko podgrzać.
Drożdże wkruszyć
do dużego kubka, dodać do nich odebraną od całości łyżkę cukru i łyżkę mąki. Wymieszać
z połową szklanki letniego mleka i odstawić do wyrośnięcia.
Do
przesianej mąki dodać pozostały cukier, sól, cukier wanilinowy, jajko, stopione
masło i wyrośnięty zaczyn.
Mieszając
łyżką dodawać stopniowo pozostałe mleko.
Następnie przez
około 10 minut wyrabiać ręcznie lub robotem do uzyskania gładkiego, dość luźnego
ciasta.
Miskę
przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce aż podwoi objętość.
Morele umyć,
osuszyć, przekroić na pół i usunąć pestki.
Dwie foremki
na keks o wymiarach 27x8 cm wyłożyć papierem do pieczenia lub posmarować
masłem.
Wyrośnięte
ciasto przebić, krótko przegnieść, przełożyć do foremek, w ciasto powciskać
połówki moreli.
Przykryć
ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Z podanych
składników rozetrzeć palcami kruszonkę.
Po
wyrośnięciu ciasta wierzch delikatnie posmarować jajkiem roztrzepanym z łyżką
mleka i posypać kruszonką.
Piec w
piekarniku nagrzanym do 180 stopni (160 z termo obiegiem) przez około 30-40
minut.
Po
wystudzeniu można oprószyć cukrem pudrem.
Pyszne , tesknie za takim ciastem, ogolnie od malenkosci uwielbiam ciato drozdzowe, moze byc zupelnie proste, zawsze jest przepyszne , pozdrawiam........
OdpowiedzUsuńTo zupełnie jak ja Wandziu, drożdżowe mogę jeść codziennie, zarówno świeże jak i lekko czerstwe :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńJakie apetyczne, w sam raz do porannej kawy :)
OdpowiedzUsuńDzięki Madziu :) Do porannej kawy mam drożdżowego ślimaczka z masą makową i śliwkami :)
UsuńWspaniałe😊 dla mnie drożdżowe to najlepsze ciasto.
OdpowiedzUsuńDla mnie też Iwonko, i na całe szczęście, dla moich domowników również :)
UsuńAleż puchata! Pycha :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ciasto rzeczywiście pięknie wyrosło :)
Usuń