Pierniczki z masą makową - dla spóźnialskich

Nie mam pojęcia jakim cudem umknął mi ten przepis? Ale na szczęście nic się nie stało, bo to pierniczki w sam raz dla spóźnialskich, nie potrzebują leżakowania, od razu są mięciutkie, a masa makowa nie pozwala im stwardnieć. Ja użyłam masy z białego maku, która mi została z rogali marcińskich (KLIK) , ale z tradycyjną z niebieskiego (nawet z puszki), również będą smaczne i ciekawsze kolorystycznie. Wprawdzie nie można ich długo przechowywać, ale to chyba nie stanowi problemu? J

SKŁADNIKI:
2,5 szklanki mąki pszennej + do podsypania
1 duże jajko
0,5 szklanki płynnego miodu (+ odrobina oleju do posmarowania szklanki przed odmierzeniem miodu)
0,5 szklanki cukru pudru
1 łyżka masła
1 łyżka przyprawy do piernika
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka kakao
ok. 1,5 szklanki masy makowej – ja wykorzystałam masę z białego maku, która mi została z rogali marcińskich

Do zdobienia: biała czekolada i kolorowe posypki cukrowe

WYKONANIE:
Mąkę przesiać do miski, dodać cukier puder, proszek do pieczenia, kakao i przyprawę do piernika, wymieszać.
Łyżkę masła roztopić (najwygodniej w mikrofalówce).
Szklankę posmarować odrobiną oleju, nalać miód.
Do produktów sypkich dodać masło, miód i jajko, zagnieść gładkie ciasto.
Gdyby składniki nie chciały się skleić, można dodać odrobinkę wody.
Blat podsypać mąką, ciasto rozwałkować na pasek szerokości ok. 12 cm.
Równomiernie posmarować go masą makową, jeden brzeg ciasta posmarować wodą, zwinąć rulon, ułożyć szwem do dołu i pokroić tak jak kopytka.
Pierniczki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do nagrzanego piekarnika.
Piec w temperaturze 180 stopni z termo obiegiem przez 15-20 minut, uważając, żeby się nie spiekły.
Czekoladę stopić na parze, posypkę cukrową wsypać do małej miseczki.
Wierzch wystudzonych pierniczków smarować stopioną czekoladą i „zanurzać” w posypce.