Torcik lekki, delikatny, na bazie jogurtu typu greckiego, z lekką nutką jabłek i mięty. Zielona galaretka i czerwone truskawki tworzą wprawdzie nieco papuzie połączenie, ale świetnie współgrają smakowo. Niezbyt pracochłonny, choć i tak skonsumowanie go trwało o wiele krócej niż jego przygotowanie. Polecam z czystym sumieniem, szczególnie podczas panujących upałów :)
SKŁADNIKI NA
FOREMKĘ 11x26 CM:
7 podłużnych
biszkoptów
2 galaretki
o smaku jabłkowo miętowym
1 łyżeczka
żelatyny
400 g
jogurtu greckiego
1 czubata
łyżka cukru pudru
kilkanaście
truskawek (w zależności od ich wielkości)
WYKONANIE:
Truskawki
opłukać, dobrze osączyć, usunąć szypułki. Jedną
galaretkę i łyżeczkę żelatyny rozpuścić w 1/2 szklanki wrzącej wody. Dno foremki
wyłożyć biszkoptami (moja silikonowa ze szklanym dnem nie wymagała uprzedniego
wyłożenia folią spożywczą).
Jogurt
bałkański zmiksować z łyżką cukru pudru i przestudzoną galaretką.
Niewielką
ilością masy pozalewać szczeliny pomiędzy biszkoptami i ich wierzch.
Na
biszkoptach rozłożyć truskawki i zalać je pozostałą masą jogurtowo-galaretkową.
Foremkę
wstawić do lodówki. Drugą
galaretkę rozpuścić w 1,5 szklanki wrzącej wody, przestudzić. Tężejącą
wylać na wierzch torcika i ponownie wstawić do lodówki.
Smacznie ;-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zieloną galaretkę w ciastach :)
OdpowiedzUsuń