czwartek, 28 lutego 2013

Przecieraki - kluski z tartych ziemniaków

Przecieraki to kluski mojego dzieciństwa. Moja babcia gotowała je bardzo często, mama trochę rzadziej, a ja tylko od przypadku do przypadku. Od kilku dni miałam na nie niesamowitą ochotę, a że są szybkie i łatwe w przygotowaniu, dzisiaj zagościły na moim stole :) Ze względu na małą ilość czasu poszłam na skróty i podałam je z "torebkowym" sosem, ale doskonale smakują okraszone smażoną cebulką, albo skwarkami. A najpyszniejsze są z gulaszem :)


Przecieraki z sosem


Dobrze, że sobie przypomniałam o ich istnieniu :D


Przecieraki z sosem


Składniki:
70 dag ziemniaków – waga po obraniu
około 30 dag mąki pszennej
jajko
sól
olej
gotowy sos pieczeniowy z cebulką przygotowany według instrukcji na opakowaniu


Wykonanie:
Ziemniaki obrałam, umyłam i starłam na tarce o najmniejszych oczkach. Nie odsączałam ich, ani nie odciskałam. Dodałam jajko i mąkę, dokładnie wymieszałam. Masa powinna być dość gęsta, żeby kluski nie rozpadały się podczas gotowania.
W dużym rondlu zagotowałam wodę, posoliłam ją i wlałam do niej trochę oleju. Zamaczałam we wrzątku łyżkę, odcinałam nią z masy kluski i kładłam je na wrzącą wodę. Kiedy kluski wypłynęły na powierzchnię, gotowałam jeszcze około 5 minut. Łyżką cedzakową wyjęłam bezpośrednio na talerze.





15 komentarzy:

  1. U mnie nazywają się szaraki i bardzo je lubię też są moim wspomnieniem związanym z babcią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo sympatyczna nazwa :)
      Teraz, jak zebrało mi się na wspominki o babci, to nabrałam ochoty na ryż zapiekany z jabłkami i cynamonem. Babcia często go robiła dla mnie i mojego brata :)

      Usuń
    2. Ja to bym zjadała takie placki pieczone na płycie pieca kaflowego, jadło się je zamiast pieczywa. Rano budził nas zapach ulatniający się z kuchni i czekały na nas takie placuszki, albo ziemniaki pieczone w mundurkach to dopiero był rarytas nawet takie z ogniska to nie jest już to. Kurczę co to były za czasy

      Usuń
    3. O kurcze, a mnie się przypomniało, jak z robionych przez babcię placków ciasta na makaron odcinane były skrajne paski i pieczone na płycie kuchni. Kupna maca się się przy nich głęboko schowa :D

      Usuń
    4. Też te kluski przypominają mi babcię i smak dzieciństwa:"zupa z dyni z mlekiem i kluski nyguski". Pochodzę z Bydgoszczy i nygus to osoba leniwa (Ty nygusie...) ale babci chodzilo chyba o to że szybko sie je robi. Z taką zupą poezja. Mama nie gotowala już takiej. Ale udało mi się przepis odnowić i przez wiele lat co sezom próbuje odnaleźć ideał babci. Zycie nie dalo zapytac a zapiski zaginęły.

      Usuń
    5. Świetna nazwa dla klusek :) Moja babcia też używała słowa "nygus", ale w znaczeniu "młody łobuziak" i jak dla mnie miało raczej zabarwienie pejoratywne.

      Usuń
  2. Kluseczki mojej mamy, idealne. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. marzenie też zrobiłłam te kluseczki !

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepsze z cebulką i skwarkami😃 a moja babcia robi podobnie "bomby" duże i nadziewane farszem grzybowym. Pychotka!

    OdpowiedzUsuń
  5. moja mamusia takie gotowała były smaczna nawet z mlekiem muszę się nauczyć takie gotowac

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas te kluski nazywają się sine kluchy. Też pamiętam je z dzieciństwa, moja mama nadal je gotuje. U nas jadą się je z kapustą kiszoną i duszoną doprawioną kminkiem i majerankiem.

    OdpowiedzUsuń

Przy komentarzu zostaw swoje imię, w odpowiedzi łatwiej będzie mi się do Ciebie zwracać :)

Podziel się fotką dania przygotowanego według mojego przepisu na adres e-mail edyta2204@gmail.com, a z przyjemnością zamieszczę ją w albumie na fb :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...