Ciasto szybkie, proste i nie wymagające wielu składników – same zalety i tylko jedna wada –zbyt szybko znika w brzuszkach łakomczuszków. Podstawą sukcesu jest bardzo dokładne ubicie jajek z cukrem, cała reszta jest banalnie prosta :)
Biszkopt upiekłam w ramach akcji truskawkowe słodkości.
CIASTO:
- 4 duże jajka
- 12 dag cukru
- 15 dag mąki pszennej tortowej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
DODATKOWO:
- 2 łyżki cukru karmelowego
- 20 dag drobnych truskawek
- łyżeczka mąki ziemniaczanej
- cukier puder do oprószenia
WYKONANIE:
Rabarbar umyć, osuszyć, odciąć część z liściem, łodygę pokroić w kilkumilimetrowe plasterki, posypać karmelowym cukrem, wymieszać.
Truskawki opłukać, dobrze osączyć. Blachę o wymiarach 22x28 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzać do 160 stopni z termoobiegiem.
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia. Jajka wybić do miski, dodać cukier i razem zmiksować do uzyskania jasnej, puszystej masy z dużą ilością bąbelków.
Dodać partiami przesianą mąkę i delikatnie wymieszać łopatką. Masę przełożyć do przygotowanej blaszki.
Rabarbar osączyć, rozłożyć na powierzchni ciasta. Truskawki wymieszać z mąką ziemniaczaną, rozłożyć pomiędzy kawałkami rabarbaru, delikatnie wcisnąć w ciasto. Nie przesadźcie z tą mąką, bo mnie sypnęło się nieco za dużo :/
Piec około 45 minut do suchego patyczka. Po ostudzeniu oprószyć cukrem pudrem.
W akcji udział wzięły:
Zapraszam do zapoznania się z ich przepisami :)
