Kilka dni przed Świętami miałam przyjemność zrobić zakupy w sklepie internetowym Frisco. Jestem z nich bardzo zadowolona, bo zamiast plątać się między ludźmi z wózkiem po markecie, usiadłam sobie wygodnie z kawą przy laptopie i na spokojnie wybrałam produkty. Asortyment jest naprawdę duży a produkty świeże, więc jest w czym wybierać. Dostawa szybka, z wniesieniem do mieszkania i odłożeniem we wskazane miejsce. Produkty starannie zapakowane, "z głową", w idealnym stanie.
Jeśli nie chcecie marnować wiosennego słońca na chodzenie po sklepach, polecam sklep Frisco, czynny całą dobę :)
Jednym z zakupionych tam produktów był bezglutenowy pudding z herbatą matcha o smaku ananasa, na którym zbudowałam swój pomysł na wielkanocny tort. Oczywiście przepis jest uniwersalny, bo wystarczy czekoladowe jajeczka zastąpić innymi ozdobami i zmienić charakter ciasta :)
budyń bezglutenowy z herbatą matcha o smaku ananasa KLIK
3/4 szklanki cukru pudru
200 g masła
DODATKOWO:
4 łyżki domowego dżemu z czerwonej porzeczki
masło i mąka ryżowa do foremki
wiórki czekoladowe i czekoladowe jajka
WYKONANIE:
CIASTO: Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i kakao, oddzielić żółtka od białek. Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, całość wysmarować masłem i oprószyć mąką ryżową. Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 stopni (160 z termo obiegiem). Miękkie masło utrzeć z cukrem trzcinowym, pojedynczo dodać żółtka, a następnie porcjami przesianą mąkę na zmianę z mlekiem kokosowym.
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodać ją do masy i delikatnie wymieszać łopatką.
Ciasto przełożyć do przygotowanej tortownicy i od razu wstawić do nagrzanego piekarnika.
Piec około 40 minut, do suchego patyczka. Ciasto pozostawić w foremce do całkowitego wystygnięcia.
KREM: Budyń ugotować bez cukru na mleku kokosowym według przepisu na opakowaniu, wystudzić.
Miękkie masło utrzeć na puch z cukrem pudrem, a następnie z dodawanym porcjami wystudzonym budyniem.
WYKOŃCZENIE: Wystudzone ciasto przekroić na trzy blaty. Dolny i środkowy blat posmarować dwiema łyżkami dżemu porzeczkowego i porcją kremu, przykryć górnym blatem.
Wierzch i boki posmarować kremem, z reszty kremu wycisnąć rozetki.
Boki posypać wiórkami czekoladowymi, na wierzchu ułożyć czekoladowe jajka. Przed podaniem schłodzić.
Edytko wspaniały torcik. Z chęcią bym zjadła kawałek :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko :) Mnie też ślinka leci na wspomnienie o torciku, aż żałuję, że zrobiłam taki malutki :)
UsuńTorcik musiał być pyszny :)
OdpowiedzUsuńBył pyszny Asiu, znikł w okamgnieniu :)
Usuń