Sernik
upieczony według przepisu Macieja Kuronia zamieszczonego w biedronkowej ulotce
z 2007 roku, którą przypadkiem znalazłam u mojej mamy.
SKŁADNIKI NA
TORTOWNICĘ 24 CM:
0,5 kg sera
trzykrotnie mielonego
1 czubata
łyżka skrobi ziemniaczanej
1 szklanka
cukru
12 dag masła
4 duże jajka
małe
opakowanie cukru wanilinowego
5 dag
rodzynek
10 dag
smażonej skórki pomarańczowej
DODATKOWO:
masło i
bułka tarta do formy
cukier puder
do oprószenia
WYKONANIE:
Rodzynki
namoczyć, dokładnie osączyć. Masło
stopić, odstawić do wystudzenia. Oddzielić
żółtka od białek. Żółtka
utrzeć z cukrem i cukrem wanilinowym na kogel mogel, dodać go do sera,
zmiksować.
Następnie
kolejno, cały czas miksując, dodać wystudzone masło, skrobię ziemniaczaną i
bakalie.
Dno
tortownicy wyłożyć większym kawałkiem papieru, przyciąć go obręczą, boki
tortownicy wysmarować masłem, oprószyć bułką tartą (jeśli tortownica jest
całkowicie szczelna, można ją w całości wysmarować masłem i oprószyć bułką). Piekarnik
rozgrzać do 170 stopni (150-155 z termoobiegiem). Białka ubić
na sztywną pianę, 3 łyżki piany odebrać, pozostałą dodać do masy serowej i
delikatnie wymieszać łopatką.
Masę
przełożyć do tortownicy, powierzchnię wyrównać, posmarować odłożoną pianą.
Piec 60-70
minut, wystudzić w uchylonym piekarniku. Po
wystudzeniu oprószyć cukrem pudrem.
Pyszny, rozpływający się w ustach :)
OdpowiedzUsuń