Chleb najprostszy z najprostszych. Cały czas przygotowania, łącznie z pieczeniem, wynosi zaledwie 80 minut. Nie wymaga żadnych specjalistycznych urządzeń, wystarczy miska, miarka na wodę, łyżka i foremka, i voila - chlebek jak marzenie 😋
Piekę go już od jakiegoś czasu i jeszcze nie zaliczyłam zakalca. Nie wiem jak długo jest w stanie poleżeć, u mnie wytrzymywał maksymalnie pięć dni, najczęściej zaś znikał po trzech, czterech 😃
Inspirację do mojego wypieku znalazłam tutaj.
SKŁADNIKI:
400 g mąki
orkiszowej typ 1850
łyżeczka
soli
100 g pestek
słonecznika
20 g
świeżych drożdży
0,5 łyżeczki
melasy buraczanej (miodu, cukru)
ok. 400 ml
wody
1-2 łyżeczki
octu winnego (jabłkowego)
czarnuszka
do posypania
masło i dowolne otręby
do foremki
WYKONANIE:
W misce
wymieszać mąkę, sól i pestki słonecznika.
Do kubeczka
z miarką wkruszyć drożdże, dodać melasę i uzupełnić letnią wodą do pojemności
200 ml.
Wymieszać
aby drożdże się rozpuściły (nie pozostawiać do wyrastania) i przelać do miski z
mąką, przemieszać.
Do miarki
ponownie wlać 200 ml wody i dodać 1-2 łyżeczki octu winnego. Wlewać płyn do
mąki mieszając jednocześnie łyżką tylko do połączenia składników. Może się
okazać, że nie cały płyn zostanie zużyty. Ciasto powinno być dość gęste i kleiste.
Miskę z
ciastem przykryć talerzem i odstawić na 15 minut.
W tym czasie
wysmarować keksówkę masłem i obsypać otrębami.
Lekko
wyrośnięte ciasto przemieszać łyżką i przełożyć do foremki.
Powierzchnię
wyrównać mokrą łyżką i posypać czarnuszką.
Na foremkę
nałożyć kapturek z torebki foliowej i odstawić na kolejne 15 minut.
W tym czasie
nagrzać piekarnik do temperatury 220 stopni.
Piec przez
pierwsze 10 minut w temperaturze 220 stopni, a następnie zmniejszyć ją do 200
stopni i piec jeszcze 30 minut.
Po upieczeniu
od razu wyjąć chleb z foremki i wystudzić na kratce kuchennej.
Poniżej zdjęcia z poszczególnych etapów wykonania. Do dzieła Kochani! 😄