Naleśniki kukurydziano-tapiokowe ze szpinakiem, fetą i jajkiem
Naleśniki są genialnie elastyczne i doskonale nadają się do zwijania w rulony lub składania w kopertę. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona ich uniwersalnością i smakiem. Nawet mój tradycyjnie jadający połówek podbierał mi je z talerza :)
Przepis
podstawowy na naleśniki pochodzi z książki „Kuchnia polska bez pszenicy” Marty
Szloser i Wandy Gąsiorowskiej, farsz jest moim dodatkiem.
SKŁADNIKI na
6-8 sztuk o średnicy ok. 21-22 cm:
NALEŚNIKI:
- 2 jajka
rozmiar L
- 200 ml
domowego mleka kokosowego
- 1 łyżka
oleju – dałam z pestek winogron
- szczypta
soli
- 80 g skrobi
z tapioki
- 80 g mąki
kukurydzianej
WYKONANIE:
Jajka wybić
do miski, lekko ubić trzepaczką. Dodać mleko kokosowe, olej i szczyptę soli,
wymieszać.
Ubijając (wystarczy miotełka) dodać partiami obie mąki. Ciasto
odstawić na 15 minut aby odpoczęło.
Na rozgrzaną, ewentualnie posmarowaną
olejem patelnię wylewać porcje ciasta, dokładnie rozprowadzając je na dnie.
Jest to bardzo łatwe, ponieważ ciasto jest wyjątkowo rzadkie. Kiedy brzeg
zaczyna się wywijać, odwracać naleśniki na drugą stronę i krótko dosmażać.
Usmażone
układać jeden na drugim na płaskim talerzu.
FARSZ:
- 20 dag
szpinaku baby
- 2 ząbki
czosnku
- łyżka masła
klarowanego
- 15 dag sera typu
feta
- 4 jajka
- świeżo
otarta gałka muszkatołowa
- świeżo
zmielony pieprz
DODATKOWO:
- łyżka
klarowanego masła do obsmażenia
WYKONANIE:
Jajka
ugotować na twardo, wystudzić w zimnej wodzie, obrać i posiekać. Czosnek obrać
i drobniutko posiekać. Szpinak opłukać, osączyć.
Czosnek
zeszklić na rozgrzanej łyżce masła, dodać szpinak, smażyć chwilę aż zmniejszy
objętość, odstawić z ognia, dodać pokruszoną fetę i trzy posiekane jajka.
Doprawić do smaku pieprzem i gałką muszkatołową. Delikatnie wymieszać.
Farsz
rozłożyć na naleśnikach, zwinąć je w rulony, obsmażyć krótko z obu stron na
drugiej łyżce masła.
Podawać na
gorąco posypane pozostałym jajkiem. Ja podałam do nich łagodne w smaku kiełki
lucerny (jak samodzielnie wyhodować kiełki klik).
witam bardzo smaczne lubie nalesniki a najbardziej o smaku piccy
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Naleśników o takim smaku jeszcze nie jadłam, aż jestem ich ciekawa :)
Usuń