Krem z purpurowej marchwi z pieczoną papryką i czerwoną czubrycą
Kremowa zupa o ciekawym kolorze i jeszcze ciekawszym smaku :)
Krem z purpurowej marchwi
Składniki na
naprawdę dużą porcję: 60 dag
purpurowej marchwi – odmiana Deep Purple (waga po obraniu) 1 duży
ziemniak (15-20 dag) 1 duża
czerwona papryka 1-2 łyżki
masła 1,5-2 litry
bulionu warzywnego – może być z kostki bardzo duży
ząbek czosnku czerwona
czubryca czerwona
papryka w proszku – u mnie słodka w sporej ilości sól pieprz sok z
cytryny gęsta śmietana
18% do przybrania
Wykonanie:
Paprykę
umyłam, ułożyłam na wysokim ruszcie mikrofalówki i piekłam każdą z trzech stron
(papryka miała trzy boczki) po 5 minut na najwyższej mocy. Bezpośrednio po
wyjęciu z mikrofalówki włożyłam do foliowej torebki, ściśle związałam i
odłożyłam do wystudzenia. Marchew obrałam, opłukałam i pokroiłam w grubsze
kawałki (do tej czynności założyłam rękawiczki, bo purpurowa marchew bardzo
brudzi - ślady zupy widnieją nawet na kuchennym suficie :/). Ziemniaka obrałam, opłukałam i pokroiłam w kostkę. Ząbek czosnku
obrałam i drobno posiekałam. W rondlu rozgrzałam masło, obsmażyłam na nim marchew
i ziemniaka, chwilę przed końcem dorzuciłam czosnek. Zalałam wrzącym bulionem.
Paprykę obrałam ze skóry i pokroiłam w kosteczkę. Zachowałam przy tym
wypływający ze środka sosik i dodałam go wraz z papryką do rondla. Dosypałam
troszkę czubrycy i gotowałam na wolnym ogniu do miękkości warzyw. Zmiksowałam
blenderem, doprawiłam do smaku solą, pieprzem, sporą ilością papryki w proszku,
sokiem z cytryny i jeszcze odrobiną czubrycy. Ponownie podgrzałam. Zupę podałam
przybraną wzorkiem ze śmietany. Jeśli zupa jest zbyt gęsta, można dolać jeszcze
bulionu.
Ja kupiłam tą marchew w Makro, w kilogramowym opakowaniu. Smakuje jak... marchew :) Nie próbowałam jej na surowo (aż sama się dziwię czemu tego nie zrobiłam), tylko w sałatce warzywnej i w tej właśnie zupie :)
Już sama nazwa jest apetyczna:)
OdpowiedzUsuńSkąd się bierze purpurową marchew? I jak takie cudo smakuje? Bo wygląda niesamowicie.
OdpowiedzUsuńParząc na miniaturkę byłam przekonana, że to zupa jagodowa :)
Ja kupiłam tą marchew w Makro, w kilogramowym opakowaniu. Smakuje jak... marchew :) Nie próbowałam jej na surowo (aż sama się dziwię czemu tego nie zrobiłam), tylko w sałatce warzywnej i w tej właśnie zupie :)
Usuń