środa, 30 stycznia 2013

Krem z purpurowej marchwi z pieczoną papryką i czerwoną czubrycą


Kremowa zupa o ciekawym kolorze i jeszcze ciekawszym smaku :)


Krem z purpurowej marchwi


Składniki na naprawdę dużą porcję:
60 dag purpurowej marchwi – odmiana Deep Purple (waga po obraniu)
1 duży ziemniak (15-20 dag)
1 duża czerwona papryka
1-2 łyżki masła
1,5-2 litry bulionu warzywnego – może być z kostki
bardzo duży ząbek czosnku
czerwona czubryca
czerwona papryka w proszku – u mnie słodka w sporej ilości
sól
pieprz
sok z cytryny
gęsta śmietana 18% do przybrania


Wykonanie:

Paprykę umyłam, ułożyłam na wysokim ruszcie mikrofalówki i piekłam każdą z trzech stron (papryka miała trzy boczki) po 5 minut na najwyższej mocy. Bezpośrednio po wyjęciu z mikrofalówki włożyłam do foliowej torebki, ściśle związałam i odłożyłam do wystudzenia. Marchew obrałam, opłukałam i pokroiłam w grubsze kawałki (do tej czynności założyłam rękawiczki, bo purpurowa marchew bardzo brudzi - ślady zupy widnieją nawet na kuchennym suficie :/). Ziemniaka obrałam, opłukałam i pokroiłam w kostkę. Ząbek czosnku obrałam i drobno posiekałam. W rondlu rozgrzałam masło, obsmażyłam na nim marchew i ziemniaka, chwilę przed końcem dorzuciłam czosnek. Zalałam wrzącym bulionem. Paprykę obrałam ze skóry i pokroiłam w kosteczkę. Zachowałam przy tym wypływający ze środka sosik i dodałam go wraz z papryką do rondla. Dosypałam troszkę czubrycy i gotowałam na wolnym ogniu do miękkości warzyw. Zmiksowałam blenderem, doprawiłam do smaku solą, pieprzem, sporą ilością papryki w proszku, sokiem z cytryny i jeszcze odrobiną czubrycy. Ponownie podgrzałam. Zupę podałam przybraną wzorkiem ze śmietany. Jeśli zupa jest zbyt gęsta, można dolać jeszcze bulionu.






3 komentarze:

  1. Już sama nazwa jest apetyczna:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skąd się bierze purpurową marchew? I jak takie cudo smakuje? Bo wygląda niesamowicie.
    Parząc na miniaturkę byłam przekonana, że to zupa jagodowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupiłam tą marchew w Makro, w kilogramowym opakowaniu. Smakuje jak... marchew :) Nie próbowałam jej na surowo (aż sama się dziwię czemu tego nie zrobiłam), tylko w sałatce warzywnej i w tej właśnie zupie :)

      Usuń

Przy komentarzu zostaw swoje imię, w odpowiedzi łatwiej będzie mi się do Ciebie zwracać :)

Podziel się fotką dania przygotowanego według mojego przepisu na adres e-mail edyta2204@gmail.com, a z przyjemnością zamieszczę ją w albumie na fb :)