RUMOWE MORELE W CZEKOLADZIE NADZIEWANE MARCEPANEM
Pyszny słodki drobiazg, jaki przygotowałam na zeszłoroczne Święta w ramach drobnego upominku. Morele zapakowałam w celofan i ozdobiłam wstążeczką. Niby nic, ale przyjemnie jest wręczyć własnoręcznie zrobiony upominek, a jeszcze przyjemniej jest zostać obdarowanym i rozkoszować się jego smakiem :)
20 sztuk moreli suszonych (ważne, żeby były elastyczne i
mięsiste)
70-80 g gotowej masy marcepanowej (może być chlebek
marcepanowy)
80-100 ml rumu
1 opakowanie gotowej polewy czekoladowej (Dr.Oetker)
suszone śliwki, orzechy laskowe, duże rodzynki – jeśli
zostanie jeszcze polewa czekoladowa
Morele nacięłam ostrym nożem tak, aby powstała kieszonka do
nadziewania. Zalałam je rumem i pozostawiłam na co najmniej godzinę. Po tym czasie
osączyłam (rum, który nie został wchłonięty przez owoce zlałam do słoiczka i
przy najbliższej okazji dodałam do lukru).
Masę marcepanową podzieliłam na kawałki takiej wielkości, aby
zmieściły się w kieszonkach moreli. Nadziewałam owoce i modelowałam je palcami,
żeby nie były płaskie.
Polewę czekoladową wyjęłam z foliowej torebki, umieściłam w
miseczce i stopiłam w kąpieli wodnej. Czekolada nie powinna być gorąca, byleby
się tylko dobrze stopiła. Morele pojedynczo moczyłam w czekoladzie i odkładałam na
papier do pieczenia. Kiedy czekolada na nich stężała, ponownie zamaczałam, aby polewa na owocach była grubsza.
Ponieważ pozostało mi troszeczkę polewy, wykorzystałam ją do
pokrycia śliwek suszonych, rodzynek i orzechów.
Morele są pyszne na drugi dzień, kiedy wszystkie smaki
nawzajem się przenikną.
Cudowne słodkości :) i gratuluję kroku w kierunku bloga bo tak jak twierdzisz, marzeniom się pomaga:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Dziękuję :) Chciałabym, żeby mój blog był taki fajny jak te, które obserwuję. Ale jeszcze długa droga przede mną i dużo, dużo pracy :)
OdpowiedzUsuń